Morsowanie: zajęcie z dreszczykiem dla tych, co nie boją się zimna.
Raport o morsowaniu prosto z Austrii.
Morsowanie ma nie tylko latem, lecz szczególnie w zimie prozdrowotne działanie.
Morsowanie w starszym wieku
Morsy z długim stażem charakteryzują się niewyczerpanym optymizmem i twierdzą, że zimno sprawia, że są bardziej aktywni i pewni siebie. Nie chodzą do lekarzy, a pływanie w lodowatej wodzie to jest najistotniejszy składnik zdrowego stylu życia.
Kiedy temperatura woda zbliża się do zera, można korzystać z bezpłatnej terapii leczenia dolegliwości bólowych. Kąpiel w lodowatej wodzie powoduje wyrzut noradrenaliny, hormonu zmniejszającego ból i hamującego stany zapalne w organizmie. Fińscy naukowcy chcieli znaleźć naukowe dowody, czy regularne morsowanie lub pobyt w kriokomorze w temp. – 110 st.C. ma wpływ na wyrzut hormonów.
Wychłodzenie: woda, a powietrze
Kluczową różnicą potrzebną do zrozumienia różnicy pomiędzy zimnem pochodzącym od wody i powietrza jest to, że o wiele więcej ciepła tracimy w wodzie niż przebywając na powietrzu, gdzie o wiele trudniej jest osiągnąć stan hipotermii, a więc wychłodzenia ciała. Jak wiadomo woda przewodzi ciepło ok. 25 razy lepiej niż powietrze. Tak więc woda, która ma kontakt ze skórą wychładza ciało o wiele szybciej niż powietrze.
Podczas długoletniej obserwacji sympatyków morsowania zaobserwowano jedynie pojedyncze przypadki niepożądanych działań ubocznych, które powiązane były ze zbyt częstymi kąpielami.